Nadchodząca wiosna i słoneczko sprzyjają kuchennym rewolucjom - zwłaszcza takim, jak dzisiaj u nas! Mamy dla Was przepis na malinowy sernik - na zimno, w sam raz na ciepłe dni! 

Spód pieczemy w piekarniku a kolejne warstwy zastygają w lodówce. Potrzebujecie, tylko chwilę cierpliwości, miejsca w brzuszku i blendera ;)

Jeden kawałek to ok. 200 kcal. Całe ciasto to 1600 kcal (B109 / T66 / W131)

Składniki na spód:

- banany 1,5 sztuki-130g

- kasza gryczana  100 g

- kakao  10g

- masło orzechowe  20g

- miód bądź słodzik

Składniki na masę:

- serek ricotta  250g

- jogurt grecki (użyłam wersji light)  340g

- twaróg chudy 250g

- nasiona Chia  15g

- maliny (użyłam mrożonych) 100g

- żelatyna  10g

- słodzik

Składniki na różowa polewę:

- maliny  50g

- jogurt naturalny  1 łyżka

- żelatyna  5g

Przygotowanie:

1. Ugotuj kaszę gryczaną według zaleceń na opakowaniu. Po ostudzeniu dodaj banany, masło orzechowe, kakao, miód(lub słodzik). Połącz wszystko za pomocą blendera. Masa musi mieć konsystencję „błotka”. Spód naczynia wyłóż papierem do pieczenia i rozsmaruj powstałą masę, dodaj jej więcej na boki. Wstaw do piekarnika na 15 min(180*) i pozostaw do wystudzenia.

2. Jeżeli masz więcej czasu, możesz wcześniej wymieszać nasiona Chia z jogurtem i zostawić w lodówce aż napęcznieją. Ja nie miałam go tak dużo, dlatego zalałam je małą ilością gorącej wody. Serek Ricotta, jogurt grecki, twaróg, słodzik i napęczniałe nasiona Chia połącz używając blendera. Żelatynę rozpuść w 50ml gorącej wody i wymieszaj z powstałą masą. Dodaj maliny, delikatne wymieszaj łyżką, by nie uszkodzić owoców. Powstałą masę wylej na przestudzony spód. Wstaw do lodówki.

3. Na tym możemy zakończyć prace nad sernikiem. Dla cierpliwych polecam zrobić tę pięknie różową polewę. Zblenduj maliny i jogurt, następnie dodaj 5g rozpuszczonej żelatyny. Wylej na zastygnięty już serniczek. Ponownie wstaw do lodówki.

4. Gdy serniczek jest gotowy(po około 5h) możemy przyozdobić go ulubionymi składnikami. Ja użyłam malin i pokruszyłam 3 cukierki.

Mój sposób:

Jeżeli chcesz, by w serniku były widoczne nasiona Chia, dodaj je na końcu i wymieszaj łyżką. Mój blender „zjadł” je i nie były aż tak widoczne.

Jeżeli również dodajesz mrożone maliny uzbrój się w cierpliwość, gdyż zastyganie serniczka może potrwać troszkę dłużej.

___

Zdjęcia i przepis autorstwa Pauliny Kędziorek