Ważenie produktów spożywczych ma rzeszę swoich zwolenników, jak i przeciwników. O ile kwestia warzyw, których nie wliczamy, nie jest sporna, to „łyżki”, „garści” i „małe porcje” są już bardzo indywidualną kwestią. Przeczytaj, dlaczego warto ważyć jedzenie!

Ale ile to "łyżka" lub "garść"? 

W wielu planach dietetycznych osób, które przychodzą do naszych sklepów po porady, ujęte jest to właśnie w taki sposób jak powyżej. Ale ile to „łyżka” masła orzechowego? Ile gram waży „garść orzechów”?

Dla zobrazowania, łyżka masła orzechowego bez przysłowiowej "górki" to zaledwie 10gram. A to równa się około 60kcal. Taka ilość kalorii, nawet nieuwzględniona w ciągu dnia nie stanowi problemu. Sytuacja komplikuje się jednak, gdy naszą "łyżką" okazuje się być łyżka "z górką" (bo przecież kto potrafi odmówić sobie masła orzechowego), która waży już 30g, a to dodatkowe 180kcal w ciągu dnia. Brzmi słabo, co? 

Garść orzechów i łyżka oliwy

Rzecz ma się identycznie przy "drobnych dodatkach" takich jak orzechy czy oliwa do smażenia. Garstka orzechów może ważyć 15g i dostarczyć nam 100kcal, ale chrupane "bez opamiętania" przy domowej kwarantannie podczas oglądania serialu... Sami wiecie jak to się kończy. A zaledwie 45g orzechów to już 300kcal... Szkoda, bo przecież takie zdrowe, co? 

Najczęściej popełniany błąd

Osoby, które postanawiają zmienić nawyki żywieniowe często prędko zwracają się do nas z pytaniem: "Co robię nie tak? Przecież jem zdrowo, a waga wcale nie spada w dół". Otóż, cofając się do podstaw, zaznaczamy - NIE CHUDNIEMY OD RODZAJU JEDZENIA. Chudniemy od deficytu kalorycznego! Super, jeśli zamienisz popularny krem czekoladowy do smarowania na masło orzechowe na toście, ale czy odwróciliście kiedyś słoiczek i przeczytaliście etykietę? No właśnie...

...czytanie etykiet

Jest ważniejsze niż nam się wydaje! Wiele ludzi myśli, że jeśli na etykiecie napisane jest bio, eko, glutenfree, sugarfree, natural - można jeść dane produkty bez opamiętania. NIC-BARDZIEJ-MYLNEGO. Prawda jest taka, że możemy jeść wszystkie produkty. Po prostu nim się obejrzymy, a w jednym posiłku możemy dostarczyć nawet kilkaset (!!!) dodatkowych kalorii. To, co jest w tym najważniejsze, to...

...UMIAR

I właśnie dlatego warto ważyć jedzenie. A przynajmniej część produktów, które spożywamy. Owoce też są zdrowe, a przecież zawierają cukier. Brązowe pieczywo wcale nie ma mniej kalorii niż białe, a koktajle z awokado nie są magicznym środkiem na zgubienie nadprogramowych kilogramów. Oczywiście warto zmienić produkty na te zdrowsze, nieprzetworzone, jednak nie ma co popadać w skrajności - śmiało, zjedzcie kawałek ciasta w weekend! I nie ważcie go :-)

Jedzenie intuicyjne?

Ważenie produktów jest bardzo przydatne na początku naszej ścieżki w zdrowym odżywianiu i podejściu „wiem, ile jem”. O ile nie przygotowujecie się do zawodów, a Wasza dieta nie musi być tak restrykcyjna, to jedzenie intuicyjne - JEST OK!

Warto jednak, przynajmniej na początku, kontrolować to by jeść świadomie - po czasie porcje będziemy znali już „na oko” i będziemy wiedzieć, że nasza mała łyżeczka masła orzechowego to 10g, a nie 20g.

Wszystko jest dla ludzi i nie ma co popadać w skrajności. Warto jednak być świadomym tego, ile zjadamy.

A czy Wy ważycie jedzenie? A może tylko określone produkty?