Seria platinum to sztosiwo jest przecie. Przynajmniej z kreatyny bo cisnę po tym jak szalony. Mięsnie dostają całkiem niezłego kopa i co najważniejsze jest mało inwazyjny ten suplement więc raczej bez zjazdu po siłce, i bez dodatkowych zbędnych fajerwerków po których często było mi niedobrze.

Kreatyna, którą ostatnio wypróbowałem, okazała się świetnym dodatkiem do mojego planu treningowego. Co naprawdę mi się podoba, to jak szybko zauważyłem efekty. Już po kilku dniach czułem, że mam więcej siły podczas treningów, a moje mięśnie wydawały się bardziej napompowane. Szybko zauważyłem poprawę w mojej wydolności i siłownia stała się dla mnie bardziej satysfakcjonująca.

To więcej niż zwykła kreatyna – to prawdziwy mix dla zwiększenia wydajności. Zawiera CreaBev, czyli formułę kreatyny, która wspiera Twoją siłę i wytrzymałość. Dodatkowo, dzięki składnikom jak Aquamin, Cocomineral i witaminom z grupy B, nie tylko poprawiasz swoje wyniki, ale też dbasz o nawodnienie i regenerację mięśni.

Potężna kreatyna z dodatkami, przed treningiem jest niczym złoto. Ciekawy surowiec, torchę inny niż creapure, ale odznacza się wyjątkową stabilnością. Przy stosowaniu zwykłych monohydratów, mniej więcej już po 5 minutach ulegają one degradacji i zamieniają się w kreatyninę. A po drugie jest wydajna. Bardzo podobna w efektach do monohydratu.