Beta alanina - młot na zmęczenie
Gospodarka energetyczna organizmu to jeden z najbardziej istotnych tematów okołotreningowych. W poprzednim artykule przyglądaliśmy się jej z punktu widzenia strategii gromadzenia i magazynowania zasobów dla mięśni. Tym razem zaatakujemy temat z trochę innej strony, zadając sobie pytania o dostęp do takich rezerw i to, co może go utrudnić.
Dynamika wysiłku
W wysiłku o wysokiej intensywności, w celu pozyskania użytecznej metabolicznie energii, organizm polegać będzie na procesie beztlenowej glikolizy. (oddychanie beztlenowe) Krok taki, chociaż konieczny w obliczu deficytu tlenowego, pociąga za sobą szereg konsekwencji. Zalicza się do nich choćby gromadzenie jonów H+, obniżających poziom pH w mięśniach. Krytyczny moment, a za nim najniższe pH, następuje zaledwie po 4 minutach treningu. Procesy metaboliczne zostają wówczas zakłócone, o czym organizm szybko komunikuje nam poprzez uczucie zmęczenia.
Nawet zgromadzone rezerwy fosfokreatyny (patrz: wszystko o kreatynie) nie stanowią już w tej sytuacji ratunku. Jej resynteza została właśnie skutecznie zablokowana, a nowy problem wymaga od nas świeżego rozwiązania.
Nowa nadzieja
W tym wypadku znowu sięgniemy do palety aminokwasów, dokładniej po związek nazywany beta alaniną. Chociaż wyodrębniono go przeszło sto lat temu, dopiero niedawno zaczęliśmy go dobrze poznawać.
O ile fosfokreatyna, wcześniej zmagazynowana w mięśniach, w procesie intensywnego wysiłku stanowi materiał paliwowy, sama beta alanina okaże się mieć elementarne znaczenie dla korzystania z niego bez przeszkód. Dzieje się tak, ponieważ staje ona w pierwszej linii obrony przed zmianami poziomu pH w mięśniach. Jako prekursor produkcji karnozyny, bufora spadku zakwaszenia, związanego m.in. z negatywnym efektem wyodrębniania się kwasu mlekowego, beta alanina w praktyce nie dopuszcza do zakłócenia wspomnianych już wcześniej, wrażliwych na wszystkie takie zmiany procesów metabolicznych.
Beta alanina - niczym agent prezydenckiej obstawy - przyjmuje na siebie kulę przeznaczoną dla naszych mięśni.
Beta alanina + kreatyna
Podsumujmy – beta alanina nie zastąpi nam kreatyny, ale zdecydowanie pomoże w usunięciu stojących na jej drodze biologicznych ograniczeń. W duecie te dwa aminokwasy występują więc jako znakomicie zgrany, samonapędzający się mechanizm. Stosowanie ich w zestawie to strategia, na której zdecydowanie nie można stracić.
Dodatkowe właściwości
- Działanie neuroprotekcyjne.
- Spowolnienie procesów starzenia
- Ochrona przed glikacją.
- Działanie przeciwutleniające.