Jak zwalczyć podjadanie?
Gdybyśmy mieli wymienić jeden z najbardziej powszechnych, niewłaściwych nawyków utrudniających kształtowanie sylwetki to byłoby nim podjadanie. Podjadanie może sabotować zarówno pracę nad sylwetką, jak i poprawę naszego zdrowa, które notabene jest najważniejsze. Okazuje się, że bardzo częstym popełnianym błędem przez wiele osób jest właśnie podjadanie między posiłkami. Jakie są tego konsekwencje? Podjadanie to Twój wróg, więc jak go pokonać?
Jakie są skutki podjadania w ciągu dnia?
To jeden z najbardziej powszechnych niewłaściwych nawyków żywieniowych. Podjadanie między posiłkami, zwłaszcza późnym wieczorem negatywnie wpływa na nasze zdrowie metaboliczne. Ponadto zaburza rytmy dobowe wątroby, co odbija się na naszym śnie, regeneracji i uwaga - wiele osób może i faktycznie spożywa stosunkowo mało jedzenia (objętościowo) lecz pomimo tego dostarcza zbyt dużej dawki energii w ciągu dnia czy na przestrzeni tygodnia. Może prościej - bardzo często najwięcej kalorii, pochodzących najczęściej z produktów wysoko przetworzonych dostarcza się właśnie między posiłkami.
Przekąski, które nierzadko są ubogie odżywczo, zasobne w tłuszcze nasycone i cukry rafinowane nie dają nam uczucia sytości, wręcz prowokują do dalszej konsumpcji. Więc zajadanie batonika z nadzieją, że poskromimy głód nie zda egzaminu. Problem z wysoko przetworzonymi przekąskami jest taki, że w małej objętości dostarczamy dużo kalorii ,,ale to przecież tylko małe ciasteczko''. No właśnie… W skali dnia czy tygodnia może mieć to znaczenie. Żeby było jasne - jeśli sporadycznie zdarzy nam się coś zjeść między posiłkami to nic w tym złego bowiem jeśli jest to częste zachowanie to należy się nad tym pochylić, gdyż nie jest to dobre ani dla zdrowia, ani dla sylwetki.
Jak zwalczyć podjadanie?
Chciałbym zaznaczyć, że są to ogólne wskazówki, które mogą zdać egzamin, jednak w niektórych przypadkach trzeba poszukać głębiej i przerobić pewne schematy w głowie. W pierwszej kolejności należy przeanalizować/przeorganizować swoją dotychczasową dietę, czyli bierzemy pod uwagę kompozycje jadłospisu (jego smakowitość, sytość, dobór produktów, ilość posiłków - nierzadko zmniejszenie posiłków jest dobrym rozwiązaniem), połączenia makroskładników, niedobory żywieniowe. Liczy się nie tylko to ile jemy, ale niezwykle ważne jest w jakich proporcjach i jak to łączymy ze sobą.
Ponadto należy zaobserwować wszelkie możliwe wyzwalacze nawyku, a następnie postawić sobie pytanie: kiedy ,,dopada'' mnie nieodparta ochota na coś słodkiego? Po czym wypisać jak najwięcej sytuacji, np.: nuda, stres, wizyta u przyjaciółki, oglądanie ulubionego serialu, picie kawy etc. powodów jest cała masa. Po sporządzeniu listy, warto pomyśleć nad nagrodą, którą nawyk wywołuje. Czy jest to ulga, odstresowanie, poczucie zadowolenia, więcej energii etc. Ostatni etap to zmiana nawyku na inny, bardziej korzystny, zdrowszy. Ważne: żeby to się sprawdziło, należy ten lepszy nawyk powtarzać i powtarzać, aż zapisze się on w naszym mózgu trwale.
Zmiana nawyków żywieniowych jest trudna, ale możliwa do zrealizowania. Na koniec dodam, że czynnikiem, który istotnie utrudnia nam samokontrolę jest również krótki oraz słabej jakości sen, warto to wziąć pod uwagę.
_________________
Autor: Marcin Grzelak