Choć termin ciałopozytywność może wydawać się już dość popularny, warto przypomnieć o tym, czym w rzeczywistości jest ten temat i dlaczego jest taki ważny. Jest to temat nie tyle kontrowersyjny, co warty uwagi ze względu na swój wielowymiarowy charakter. Pomoże to Wam zrozumieć dlaczego hasła związane z ciałopozytywnością dotyczą współczesnych problemów wobec których nie powinniśmy przechodzić obojętnie…

Czym jest ciałopozytywność?

W ostatnich latach w mediach społecznościowych pojawił się nowy termin - ciałopozytywność, lub jak kto woli „body positivity” / „body positive”. Ruch ciałopozytywności przyniósł zarówno poparcie, jak i krytykę w świecie popkultury. W mediach społecznościowych w świetle teorii i dostępnych badań można zauważyć nie tylko potencjalne zalety, ale i wady „body positive”.

Wg Afful i Ricciarelli (2015) ruch początkowo wywodził się z ruchu o podłożu feministycznym (lata 60-te XX wieku) i dotyczył  akceptacji tłuszczu. Miał na celu zachęcenie do krytycznej debaty o społecznych założeniach obrazu własnego ciała i tematyki dyskryminacji wobec osób otyłych, który pojawił się w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.

Termin „ciałopozytywność” związany jest także z podwalinami jednej ze stron internetowych dotyczących tematyki samoakceptacji wśród kobiet oraz zaburzeń odżywiania. W 1996 roku Connie Sobczak wraz z Elizabeth Scott, która była psychoterapeutką Connie założyły stronę „The Body Positive”, na której dzieliły się swoimi spostrzeżeniami w tematyce związanej z własnym ciałem oraz poczuciem jego akceptacji. Celem stworzonej platformy była chęć pomocy innym kobietom borykającym się z tym problemem. Ruch ukazuje kierunek nastawienia płci pięknej do swojego ciała. Warto również pamiętać, ze termin ten może obejmować mężczyzn, choć bez wątpienia dotyczy on w większości kobiet.

Podjęcie tematu dotyczącego ciałopozytywności, gdzie odchodzi się gloryfikacji sylwetek umięśnionych, szczupłych i sprawnych jest bardzo ważnym elementem zmiany obrazu postrzegania własnego ciała. Potrzebne jest to po to, aby w końcu zwrócić uwagę, że ze względu na to dążenie do piękna pokazywanego w mediach społecznościowych może nieść ze sobą poważne skutki.

Samoakceptacja a rola Social Media

Powszechnie wiadomo, że media promują nierealistyczne standardy piękna i pełnią kluczową rolę mogącą promować rozwój problemów związanych z chociażby zaburzeniami odżywiania. Rosnące korzystanie z mediów społecznościowych staje się coraz bardziej dominująca formą konsumpcji mediów ogółem. Szczególnie młodzi dorośli korzystają z co najmniej jednego rodzaju mediów społecznościowych. W ostatnich latach rośnie liczba badań potwierdzających, że korzystanie z kanałów social media jest związane z niekorzystnym wizerunkiem na temat własnego ciała i zwiększeniem ryzyka problemów związanych z żywieniem

Bycie „fit”, którym inspirują się kobiety dotyczy szczupłych ciał, komunikuje się także rolę diety, ćwiczeń, czy kontroli wagi. Takie podejście nie idzie w parze z tzw. „zdrowymi relacjami z żywieniem” czy poczuciem własnej wartości i samoakceptacji.

Badania dowodzą, że oglądanie treści skupionych tylko na wyglądzie zwiększa negatywny nastrój  i ogólne niezadowolenie z ciała w grupie kobiet.

Poczucie własnej wartości

W ciągu ostatniej dekady w sprawach dotyczących obrazu własnego ciała odchodzi od skupiania się wyłącznie na zaburzeniu postrzegania obrazu własnego ciała w kierunku bardziej holistycznego modelu zrozumienia obrazu ciała. W teorii koncepcja „body postive” postrzegana jest jako nadrzędna miłość i szacunek dla ciała (wg Wood-Barcalow, 2015). Pozytywny obraz ciała jest związany z większymi psychologicznymi i społecznymi korzyściami oraz z dobrym samopoczuciem emocjonalnym i nastrojem (wg Swami i wsp., 2018). Zachowania definiowane jako prozdrowotne, np. jedzenie intuicyjne i aktywność fizyczna pomaga uchronić się przed niekorzystną ekspozycją obrazu ciała promowaną przez media.

Zdrowie a nadwaga i otyłość

Cele związane z pozytywnym ciałem nie powinny odwoływać się do ideału wyglądu, ale akceptacji i szacunku dla wszystkich (niezależnie od rasy, kształtu i wielkości ciał, chorób, blizn, niepełnosprawności), ale również tak ważnemu docenieniu funkcji zdrowotnej i funkcjonowania organizmu. Należy jednak pamiętać o zdrowym podejściu do ciałopozytywności, czyli o tym, aby nie promować przy tym kwestii obojętności względem zdrowia. W tym wypadku chodzi o to, by  nie ignorować problemu nadwagi i otyłości dając przyzwolenie na niedbałość o zdrowie. Wg Światowej Organizacji Zdrowia (ang. World Health Organization, WHO) to właśnie nadwaga i otyłość stanowią elementy zwiększające śmiertelność na całym świecie.

Problem nadwagi i otyłości niesie ze sobą poważne skutki metaboliczne tj. nadciśnienie tętnicze, dyslipidemia, niealkoholowe stłuszczenie wątroby czy rzecz jasna – zwiększenie ryzyka wystąpienia cukrzycy typu 2. Dla kontrastu, w zakresie zaburzeń zdrowia psychicznego zaburzenia odżywiania mają najwyższy wskaźnik śmiertelności spośród wszystkich zaburzeń zdrowia psychicznego. 

Ważne, aby nie hejtować i nie stygmatyzować osób borykających się z nadwagą i otyłością, gdyż może na to wpływać nie tylko nadmiar spożywanych kalorii, ale elementy psychospołeczne. W tym momencie warto przytoczyć termin „fat shaming”, czyli różnego rodzaju uprzedzenia względem osób z problemem nadwagi i otyłości oraz przypisywanie im krzywdzących stereotypów, dyskryminację. Można spotkać również zwolenników zasady „Zdrowie w każdym rozmiarze” (ang. Health At Every Size® , HAES), którzy opowiadają się za neutralnym „wagowo” podejście do zdrowia, stawiając tym samym dobre samopoczucie nad utratę wagi. 

Kluczowym postępowaniem w tej sytuacji może być zwrócenie uwagi na to, by poza pracą nad postrzeganiem pozytywnego obrazu własnego ciała, zadbać o zdrowie w celu zmniejszenia ryzyka wystąpienia wielu chorób. Zdrowie fizyczne i mentalne są jak naczynia połączone, stąd niezwykle trafne okazuje się powiedzenie Juwenalisa z Akwinum „W zdrowym ciele, zdrowy duch”.

Pogoń za idealną sylwetką

Kobiecemu ciału od dawna stawiało się (i nadal stawia) wiele wymogów... estetycznych. Pomimo znacznych zmian, jaka zaszły na przestrzeni ostatnich lat, dominujący przekaz nadal gloryfikuje… kanon piękna - czyli młode, szczupłe i sprawne ciała. Wszystko to niestety nie idzie w parze ze sferą psychiki – potrzebą samoakceptacji, poczuciem wyrozumiałości względem siebie i tak ważnym przecież poczuciem własnej wartości.

Bardzo dobrze, że jesteśmy świadkami wzrostu świadomości społecznej, gdzie coraz częściej kobiety decydują się odejść od „głównego estetycznego nurtu”. Kobiety redefiniują swoją tożsamość, tworząc nowy, bardziej rzeczywisty i realny obraz siebie samych. 

Zapewnienie kobietom większej różnorodności dotyczących wyglądu w mediach, promowaniu wizerunku skupionego na pozytywnych, nieskoncentrowanych tylko na wyglądzie cechach mogą być bardzo wartościowymi sposobami promowania pozytywnego obrazu ciała w grupie kobiet. Badania pokazują, że osoby z pozytywnym obrazem własnego ciała ciała mają tendencję do interpretowania informacji związanych z wyglądem w sposób „chroniący ciało”, są bardziej świadome i przyswajają informacje w sposób pozytywny.

____________________

Autor: Łukasz Jaśkiewicz