0,00 zł
Brak produktów w koszyku.
Najpopularniejsze artykuły
Od wielu lat można zauważyć, że pojawiają się liczniejsze sposoby ukierunkowane na spalanie tkanki tłuszczowej. Wiadomym jest, że odpowiednie połączenie ćwiczeń i strategii żywienia (w tym oczywisty deficyt energetyczny w planie diety) jest najlepszym rozwiązaniem, w drodze do celu jakim jest redukcja tłuszczu. Niemniej jednak więcej ciekawości budzi to, czy możemy miejscowo nasilić proces redukcji tkanki tłuszczowej… Czy można spalić tłuszcz miejscowo?
Publikacje naukowe dotyczące ćwiczeń fizycznych, np. związanych z zaplanowanym programem „na brzuch” ćwiczeń nie potwierdzają miejscowego spalania tkanki tłuszczowej. Samo trenowanie danej partii mięśni może wpływać na szereg korzyści fizjologicznych (hormonalnych, metabolicznych) czy zdrowotnych, ale wg obecnego stanu wiedzy nie potwierdza się zjawiska miejscowego spalania tkanki tłuszczowej.
W jednym z badań z lat 50-tych dotyczących treningu partii mięśni brzucha w kontekście spalania miejscowego tkanki tłuszczowej, nie odnotowano spektakularnych wyników w postaci redukcji tłuszczu na brzuchu. Narzędzie pomiarowe (kaliper / fałdomierz) wskazał mniejszą sumę fałdów skórno-tłuszczowych. Jednak postęp badań naukowych w tej dziedzinie przez kolejne lata nie potwierdzał raczej większych korzyści treningu brzucha w kontekście spalania lokalnego tłuszczu. Z punktu widzenia samej fizjologii należy pamiętać, że sam proces jakim jest tzw. lipoliza może być nasilony np. w obszarze trenowanych grup mięśniowych, ale… Należy pamiętać, że uwolnione kwasy tłuszczowe mają dalszy los i nie od razu mogą być wykorzystane na cele energetyczne i ulec spalaniu...
Hipotetycznie lipoliza może, choć nie musi, prowadzić do redukcji tłuszczu lokalnie, np. w okolicy mięśni brzucha. Biorąc pod uwagę rzetelne badania naukowe, sama nasilona wcześniej miejscowo lipoliza to za mało. Problem losów tkanki tłuszczowej może pojawić się z ich dalszym wykorzystaniem. W takiej sytuacji uwolnione np. z adipocytów (komórek tłuszczowych) kwasy tłuszczowe będą spalane z powrotem w tkance tłuszczowej w wyniku beta-oksydacji i działania katecholamin (adrenalina, noradrenalina) wydzielanych w wyniku wykonywanego wysiłku. Spalane tłuszcze jednak mogą pochodzić z zasobów mięśniowych (IMTG, Intramuscular triglycerides).
Już w 1983 roku Katch i wsp. sprawdzili, czy ćwiczenia ukierunkowane na mięśnie brzucha pomogą pozbyć się tkanki tłuszczowej. Oczywiście to nie pomogło. Trening nie miał większego wpływu na rozmiar komórek tłuszczowych czy grubość warstwy tłuszczu w okolicy brzucha (w porównaniu do tego na plecach i pośladkach uczestników). Nie potwierdziły tego również kolejne badania z 2011 roku przeprowadzone przez Vispute i wsp. Program ćwiczeń brzucha nie spowodował większej utraty tłuszczu na brzuchu niż niećwicząca grupa kontrolna (spożywająca taką samą ilość kalorii w diecie). Należy pamiętać, że osoby z nadwagą zazwyczaj tracą tłuszcz w okolicach tułowia, a także szczególnie "niezdrowy" tłuszcz trzewny wokół narządów, zanim jeszcze obniży się tkanka tłuszczowa w innych okolicach ciała. Kobiety, ze względu na genetycznie „kształt gruszki” i specyficzne rozmieszczenie tkanki tłuszczowej, mają tendencję do szybszej utraty tłuszczu w górnej części ciała niż w dolnej części ciała.
Biorąc pod uwagę złożoną specyfikę treningu już na początku należy nakreślić, że tylko połączenie żywienia z odpowiednią strategią żywieniową podlegającej stałej weryfikacji i kontroli specjalisty daje możliwość spalania tkanki tłuszczowej. Przypomnijmy, że np. ćwiczenia siłowe o wysokiej intensywności mogą spalać energię, ale jej mniejszą ilość niż w wypadku ćwiczeń aerobowych. Dzieje się tak, gdyż dochodzi do lipolizy, ale energia ta jest pobierana głównie ze źródeł tj. glikogen czy glukoza. W przypadku ćwiczeń o umiarkowanej intensywności np. ćwiczeń aerobowych optymalne zakresy dla pozyskiwania energii z tłuszczu to ok. 48-52% VO2max. Dobrym rozwiązaniem jest zaprojektowanie takich ćwiczeń, które połączą ćwiczenia siłowe w obszarze danego mięśnia nasilając tym samym lipolizę oraz wdrożą protokoły ćwiczeń aerobowych, w wyniku których pojawia się wyższa szansa na utlenianie kwasów tłuszczowych. Monitorując postępy treningu przydatne okazują się lokalne pomiary tkanki tłuszczowej fałdomierzem. Dzięki temu sumując analizowane grubości fałdów skórno-tłuszczowych, możemy dokonać analizy pomiarów i wprowadzać korekty do planu treningowego czy ćwiczeń.
Chcąc praktycznie podejść do procesu spalania tkanki tłuszczowej, należy pamiętać że w przypadku oczekiwań miejscowego spalania tłuszczu możemy się niejednokrotnie rozczarować… Pomimo, że istnieją ograniczone dowody wspierające twierdzenie, że jest to możliwe pamiętajmy, że wg obecnego stanu wiedzy nie ma odpowiednio silnych dowodów, aby potwierdzić to w 100%. W zawodach sylwetkowych wiele strategii ukierunkowanych na miejscowe nasilenie redukcji tłuszczu to metoda prób i błędów, stąd każdy detal o ile nie zaszkodzi, a może okazać się pomocny – jest wykorzystywany. Pamiętajmy również, że same ćwiczenia „na brzuch” nie wystarczają.
Pomimo, że lokalnie fizjologicznie zachodzą procesy nasilające lipolizę, nie znaczy to, że pozbędziemy tym samym tam tłuszczu. Bardzo ważnym elementem pozostaje wsparcie żywieniowe czy odpowiednia suplementacja, które będzie stanowiła wsparcie dla spalania tłuszczu w ujęciu ogólnym. Można zastanowić się wtedy nad wdrożeniem substancji „ostatniego szlifu” takich jak termogeniki. W kontekście spalania tłuszczu lokalnego warto wciąż jednak eksperymentować z treningiem np. wybranej partii obserwując swoje ciało. Ważne by przy tym nie zapomnieć o połączeniu treningu siłowego z aerobowym korzystając z pomocy trenera, instruktora czy konsultacji praktycznych z zawodnikami.
_________________
Autor: Łukasz Jaśkiewicz
Potrzebujesz fachowej porady lub informacji na temat Twojego zamówienia?
