Wraz z popularnością diet wegetariańskich i wegańskich, strączki powoli na nowo wracają do łask. Jednak wciąż, wiele osób nie jest do nich przekonana. Dziś powiemy trochę więcej o roślinach strączkowych i pokażemy, dlaczego warto włączyć je do codziennej diety. I nawet jeśli nie zamierzasz rezygnować z mięsa, warto przychylniej na nie spojrzeć. Stanowią nie tylko bardzo dobre źródło białka. Strączki to również bogactwo błonnika, niezbędnych witamin oraz minerałów!

 

Spis treści:

  • Nie bój się strączków!
  • Gotuj cierpliwie
  • Nie tylko źródło białka
  • Eksperymentuj w kuchni

Nie bój się strączków!

Wielu z nas kojarzy strączki włącznie z fasolką po bretońsku i grochem z kapustą. Otóż, rośliny strączkowe mają nam znacznie więcej do zaoferowania. Fasolka czy soczewica, posiadają wiele odmian różniących się smakiem i kolorem. Strączki to też ciecierzyca, soja, orzechy ziemne i bób. Mamy więc z czego wybierać, monotonia w kuchni nam nie grozi. Wystarczy odrobina kreatywności i chęci odkrywania nowych smaków.

Często słyszę, że ludzie nie chcą włączyć strączków do diety, ponieważ boją się wystąpienia ,,nieprzyjemnych efektów ubocznych” po zjedzeniu. Prawda jest taka, że wszystko zależy od organizmu. Jeśli, źle zareagujemy na fasolę, to wcale nie oznacza, że tak samo będzie w przypadku ciecierzycy, czy soczewicy.

Ilość również ma znacznie. Nikt nie powiedział, że nasz posiłek musi opierać tylko i wyłącznie na strączkach. Mogą stanowić one tylko dodatek. Jeśli zjedliśmy na raz wielką miskę fasoli, to nic dziwnego, że czujemy się ciężko i mamy wzdęcia. We wszystkim trzeba zachować umiar. Warto też dodać, że jeśli nigdy nie jedliśmy strączków i nasza dieta jest uboga w błonnik, to pierwsze spotkanie z nimi, może nie być przyjemne. Rośliny strączkowe obfitują w błonnik. Nie ma co się jednak zniechęcać, nasz organizm jest inteligentną maszyną, ma wysokie zdolności adaptacyjne. Finalnie, na pewno nam podziękuje!

Gotuj cierpliwie

Odpowiednie przygotowanie strączków to podstawa. Po pierwsze namoczenie, najlepiej całonocne oraz pełne, dokładne gotowanie (strączki muszą być w całości ugotowane). Pozwoli nam to, na usunięcie dużej ilości substancji antyodżywcze z suchych nasion oraz zminimalizuje wystąpienie niechcianych objawów po spożyciu. :)

Nie zapominajmy o dodatku przypraw. Przyprawy takie jak: kim, kumin, kolendra, czosnek, oregano, tymianek, wspomagają trawienie i świetnie komponują się ze strączkami. Całkowity czas przygotowania strączków jest dość długi, ale naprawdę warto. Jeśli już raz spróbujemy tych świeżo ugotowanych, gwarantuje, że zmienimy zdanie na ich temat. W smaku, niczym nie przypominają tych zapuszkowanych.

 

Nie tylko źródło białko

Wszystkie gatunki roślin strączkowych charakteryzuje wysoką zawartość białka. Warto jednak zaznaczyć, że ich profil aminokwasowy nie jest komplety. Aby dostarczyć organizmowi wszystkich niezbędnych aminokwasów, łączmy strączki ze zbożami lub orzechami. Zwiększy to przyswajalność i wykorzystanie aminokwasów. 100g ciecierzycy dostarczy nam aż 20g białka!

Dobre źródło białka, ale i energii. Nasiona strączkowe to również źródło węglowodanów. Przede wszystkim błonnika. O tym, jak ważny jest błonnik dla naszego zdrowia wie już na pewno każdy z nas. Błonnik wspomaga perystaltykę jelit oraz reguluje poziom cukru we krwi. Zapewnia nam też dłuższe uczucie sytości.

Ponadto, strączki dostarczą nam witamin z grupy B i kwasu foliowego. Zawierają również sporo potasu, żelaza, magnezu, wapnia i fosforu. Są bogate w związki przeciwutleniające i antyoksydanty. Dzięki czemu, wspierają poprawne funkcjonowanie organizmu, chronią przed występowaniem infekcji oraz neutralizują działanie wolnych rodników.

 

Eksperymentuj w kuchni

No dobrze, wiemy już dlaczego strączki powinny zagości na stałe w naszych kuchniach. Na koniec jeszcze kilka przydatnych wskazówek, jak zacząć z nimi przygodę w kuchni:

  • Nie ograniczaj się tylko do jednego gatunku. Próbuj różnych odmian i wybierz najlepszą dla siebie.
  • Gotuj sam w domu. Strączki dostępne w puszkach, co prawda nie są dla nas szkodliwe, jednak te przygotowane samodzielne w domu, będą najzdrowszą i najsmaczniejszą opcją. Tu uwaga, jeśli już decydujemy się na zakup gotowych strączków w puszce, wybierajmy te bez zbędnych dodatków. W składzie powinny znajdować się tylko nasiona.
  • Sięgnij po soczewice. Może okazać się najlepsza na początek. Jest najłatwiej strawna. Nie wymaga równie długiego namaczania, wystarczy ją przepłukać zimna wodą. Co więcej, gotuje się w 10-15minut.
  • Jeśli nie możemy przekonać się do smaku strączków, zacznijmy od przygotowania z nich past, na przykład humusów. Strączki doskonale nadadzą się również jako baza do zdrowych i słodkich wypieków, na przykład brownie z czerwonej fasoli. :)

 

Autor: Karolina Krukowska