Brzuch piwny - ile w tym prawdy?
Wiele osób lubi sobie wypić piwko w upalne dni czy też grzańca, gdy za oknem jest mróz. Niestety wokół piwa narosło wiele mitów i obaw związanych z jego spożywaniem, ze względu na zawartość magicznego składnika, który powoduje tzw. ,,brzuch piwny''. Od dawien dawna w obiegowej dietetyce możemy usłyszeć slogany typu ,,od piwa to się tyje''. W niniejszym artykule chciałbym wziąć pod lupę wspomnianą, kontrowersyjną teorię.
Czy piwo jest zdrowe?
Zacznijmy od kaloryczności. Piwo - jeden kufel (500 ml) piwa jasnego dostarcza ok. 245 kcal, z kolei piwo ciemne dostarcza ok. 340 kcal. Trzeba jednak nadmienić, że te dane są przybliżone, gdyż kaloryczność piwa może różnić się od rodzaju, smaku czy też marki. Piwo jak wspomniałem jest również źródłem witamin i minerałów.
Piwo wbrew temu co mogłoby się wydawać dostarcza wielu ciekawych składników m.in polifenole, antyoksydanty (kwas ferulowy, katechiny etc.), witaminy z grupy B, trochę potasu, magnezu, selenu, czy krzemu.
Ponadto etanol występujący w złocistym trunku podnosi przyswajalność przeciwutleniaczy. Piwo ciemne charakteryzuje się najwyższą aktywnością przeciwutleniającą, jednak jest bardziej kaloryczne niż piwa jasne.
Czy piwo tuczy?
Żeby nie być gołosłownym. W badaniu z udziałem 2353 osób (Bobak M i wsp). zaobserwowano, że osoby systematycznie pijący piwo borykały się z większym obwodem pasa niż abstynenci, ale było to spowodowane wieloma innymi czynnikami, takimi jak m.in siedzący tryb życia oraz złe wybory żywieniowe.
Osoby te miały skłonności do objadania się żywnością typu ,,junk food'' oraz podjadania wysokoprzetworzonych przekąsek do piwka. Piwo nie posiada magicznych właściwości robiących z brzucha balon. Równie dobrze moglibyśmy powiedzieć, że od picia coli robi się ,,brzuch coli'' lub od jedzenia ziemniaków robi się ,,brzuch ziemniakowy''. Nadwaga oraz otyłość najczęściej są konsekwencją niewłaściwego sposobu odżywiania oraz niehigienicznego trybu życia.
Czy ćwicząc można pić alkohol?
Wiele osób ćwiczących miewa strach przed alkoholem. Obawa ta związana jest z zaburzeniem sylwetki na którą pracowaliśmy już długi czas. Wbrew temu co się wydaje, symboliczne dawki alkoholu nie doprowadzą do zniekształcenia naszej formy oraz ogólnie pojętego zdrowia.
Piwko śmiało można wypić od czasu do czasu, przy zachowaniu odpowiednich wyborów żywieniowych (rodzaje przekąsek, posiłków etc.) w żadnym wypadku picie piwa nie doprowadzi do zaburzenia ogólnie pojętej formy sportowej, ani nie odbije się negatywnie na zdrowiu. Mit na temat brzucha piwnego można włożyć między bajki.
_________________
Autor: Marcin Grzelak