Fit zamienniki - Czy warto?
“Fit” batony, ciasteczka, chrupkie pieczywo, czy wafle ryżowe kojarzą nam się z osobami na diecie odchudzającej. Wiele z nich może być bardzo pomocna zarówno w czasie odchudzania, jak i w niektórych chorobach. Jednakże, warto mieć na uwadze to, że nie wszystkie z nich mają obniżoną kaloryczność, a jedynie są chwytem marketingowym lub żywnością przeznaczoną dla np. diabetyków.
W artykule:
- Czy słodycze bez cukru są zdrowsze?
- Wysokobiałkowe słodycze - czy warto je wybierać?
- Czy chrupkie pieczywo jest zdrowsze?
- Fit płatki śniadaniowe - czy są zdrowe?
- Czy warto kupować fit zamienniki produktów?
Czy słodycze bez cukru są zdrowsze?
Słodycze bez cukru to alternatywa głównie dla osób chorujących na cukrzycę. Przez brak zawartości cukru mają niższy indeks glikemiczny i w mniejszym stopniu podnoszą cukier we krwi. Są wciąż słodkie, dzięki dodatkowi słodzików, takich jak maltitol, czy stewia.
Należy jednak pamiętać, że słodycze bez cukru to wciąż słodycze, czyli produkt rekreacyjny. Nie mają zbyt wielu wartości odżywczych i najczęściej są to tzw “puste kalorie”, które oprócz kalorii nie odżywiają odpowiednio naszego organizmu. Ponadto, takie słodycze mają zwykle podobną lub taką samą ilość kalorii jak klasyczne słodkości z cukrem. Zatem mogą nie dawać oczekiwanych korzyści osobom, będącym na diecie odchudzającej.
Istnieje również pewna tendencja w czasie jedzenia słodyczy bez cukru. Takie produkty wydają się nam zdrowsze, bardziej “fit”. Może to prowadzić do spożywania ich większej ilości niż klasycznych, “niezdrowych” słodyczy z cukrem, ponieważ czujemy się mniej winni, a wręcz rozgrzeszeni. Warto zwrócić uwagę na to, czy nie spożywamy nadmiernej ilości słodyczy bez cukru. Może to prowadzić do permanentnego przekraczania zapotrzebowania kalorycznego, a także nie dostarczania odpowiedniej ilości składników odżywczych ze zdrowego, wartościowego jedzenia.
Wysokobiałkowe słodycze - czy warto je wybierać?
Na rynku powstaje coraz więcej proteinowej żywności - batonów, kremów do smarowania itd. Należy pamiętać, że są to wciąż rekreacyjne, wysoko przetworzone produkty, które nie powinny zbyt często gościć w naszej codziennej, zdrowej diecie.
Żywność, która zawiera dużo białka może być lepszą opcją dla osób o zwiększonym zapotrzebowaniu na ten makroskładnik. Osoby aktywne fizycznie mogą czerpać korzyści z dodatkowej energii i białka w postaci np. batona proteinowego.
Baton proteinowy może być lepszą opcją dla osób na redukcji, ale nie musi. Z jednej strony może on zaspokoić ochotę na słodkie, a dzięki zawartości białka nasycić bardziej niż klasyczny słodycz. Jednakże, w przypadku gdy ma się ochotę na konkretny produkt, czasem nie ma sensu zastępować go “zdrowszymi” opcjami, ponieważ ta zachcianka może i tak nie minąć. W takim przypadku warto wybrać małą porcję tego produktu, na który mamy ochotę.
Ponadto, podobnie jak z produktami bez cukru, żywność wysokobiałkowa zwykle ma taką samą kaloryczność jak ta nie wzbogacona w białko. Tak więc, dla osób na diecie odchudzającej słodycze proteinowe mogą być pewnego rodzaju “pułapką”, dającą wrażenie zdrowszej, mniej kalorycznej opcji. W tym przypadku trzeba mocno zwracać uwagę na pełną kaloryczność produktu.
Czy chrupkie pieczywo jest zdrowsze?
Pieczywo, zwłaszcza pszenne, zyskało w ostatnim czasie dość złą sławę. Przez wielu uznawane jest za żywność “tuczącą”, niezdrową i taką, której najlepiej pozbyć się ze swojego jadłospisu.
Rzeczywiście, białe pieczywo nie jest najbogatszym w składniki odżywcze produktem. Jest produkowane z oczyszczonej mąki, która zawiera mniej składników mineralnych, witamin i błonnika niż pieczywo pełnoziarniste. Pieczywa żytnie, graham, orkiszowe itd powinny znajdować się w naszej diecie. Są bogatym źródłem złożonych węglowodanów, błonnika oraz m.in witamin z grupy B. Duża zawartość błonnika może wręcz wspierać utrzymanie prawidłowej masy ciała oraz regularności wypróżnień.
Ponadto, żaden produkt sam w sobie nie tuczy. Masa ciała może wzrosnąć w przypadku dodatniego bilansu energetycznego. Ma on miejsce wtedy, gdy dostarczamy ilość kilokalorii, która przekracza nasze zapotrzebowanie. W wyniku tego organizm wykorzystuje tyle ile potrzebuje, a resztę “odkłada”, zwykle w postaci tkanki tłuszczowej. Zatem samo pieczywo nie powoduje tycia, ale jedzenie jego dużej ilości może przyczyniać się do dodatniego bilansu kalorycznego (tak samo, jak każdy inny produkt).
Pieczywo chrupkie, a także wafle ryżowe lub kukurydziane to zamiennik klasycznego pieczywa. Pieczywo chrupkie jest to produkt wytwarzany zwykle z żytniej mąki, dzięki czemu może zawierać dużą ilość błonnika i wspierać odchudzanie. Jednakże, taką samą rolę będzie pełniło zwykłe pieczywo żytnie. Pieczywo chrupkie jest suszone, dzięki czemu jest lekkie i ma większą objętość. Może być elementem zdrowej diety, jeśli nam smakuje. Jednak nie ma ono żadnych specjalnych właściwości odchudzających. Zatem jeśli wolisz zwykły chleb - taki właśnie wybieraj.
Wafle ryżowe są natomiast produkowane w procesie ekstruzji ryżu. Jest to zatem również produkt węglowodanowy, lekki, o zwiększonej objętości. Zawiera mało błonnika i białka, przez co jest mało sycącym produktem. Nie będzie to więc szczególnie pomocny produkt na redukcji, jednak może sprawdzić się przy zwiększonym zapotrzebowaniu na węglowodany, np. w sporcie.
Fit płatki śniadaniowe - czy są zdrowe?
Fit płatki śniadaniowe to często po prostu chwyt marketingowy. Często zawierają one podobną ilość kalorii, cukru i tłuszczu co te klasyczne. Dodatek kilku orzechów, miodu lub odrobiny płatków owsianych miałby sprawiać wrażenie, że są one zdrowsze.
Na rynku są dostępne płatki śniadaniowe i granole z dobrym składem, jednak jest to rzadkość. Warto czytać etykiety produktów, by nie dać się nabrać i wybrać rzeczywiście zdrowszą opcję. Takie zdrowsze płatki powinny bazować na pełnoziarnistych zbożach, np. płatkach owsianych, jaglanych, czy też gryczanych. Wartościowymi dodatkami są oleje roślinne (np. rzepakowy), orzechy i nasiona. Takie płatki mogą też zawierać gorzką czekoladę, przyprawy i słodzik.
Czy warto kupować fit zamienniki produktów?
Niektóre produkty “fit” rzeczywiście mogą być korzystniejsze dla zdrowia niż te klasyczne, ze względu np. na zwiększoną ilość błonnika, białka lub zmniejszoną zawartość tłuszczu i cukru. Jednak wiele jest “fit” produktów, które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem i są jedynie chwytem marketingowym.
Warto więc czytać etykiety i nie wierzyć we wszystko co mówi producent lub na co wskazuje szczupła pani na opakowaniu płatków śniadaniowych.
Wiele z tych “fit” produktów daje złudzenie bycia zdrowym, a nasza głowa daje nam przyzwolenie na zjedzenie większej jego ilości niż tradycyjnej, nie fit żywności.
W momencie gdy jesteś np. na redukcji, a masz ochotę na konkretny baton, czy konkretne płatki, często lepszym wyborem będzie dokładnie ten konkretny produkt, ale w mniejszej porcji. Próba zastępowania ulubionego batonika, daktylowym fit batonikiem może skończyć się tym, że zjemy obydwa, ponieważ “zdrowsza” opcja nie zaspokoi chęci na ulubiony słodycz. Poza tym, może zdarzyć się, że ulubiony batonik będzie miał tyle samo kalorii co daktylowy zamiennik. W konsekwencji, wcale nie zaprzepaści on efektów odchudzania.