W obiegowej dietetyce bardzo często możemy spotkać się z wieloma mitami, błędnymi koncepcjami, a także z absurdalnymi teoriami. Istnieje takie przekonanie, które mówi, że tyje się od chleba, ziemniaków czy makaronu. Niektóre produkty żywnościowe są demonizowane oraz określane jako ,,tuczące'' . Nadawanie tego typu etykiet danym produktom jest dość mocnym nadużyciem, dlatego warto byłoby wyjaśnić pewne wątpliwości związane z tym zagadnieniem. Czy istnieją produkty, które tuczą?

Od czego się tyje?

Nie będzie to dla nikogo zaskoczeniem jeśli napiszę, że najbardziej tyje się od nadmiaru kalorii w diecie. Dostarczając więcej kalorii, niż wydatkujemy to sprawa jest prosta - zwiększa się masa ciała. Energia w przyrodzie nie ginie, może zmieniać jedynie postać. W dużym uogólnieniu można napisać - jeśli przekraczamy swoje zapotrzebowanie kaloryczne przez dłuższy czas to spożyte przez nas kalorie częściowo zostaną odłożone w adipocyty (komórki tłuszczowe). No dobrze, ale może prościej.

Oczywiście można podzielić produkty na te bardziej kaloryczne i mniej kaloryczne, np.: pierogi ruskie w 100 g dostarczają dużą ilość kalorii, w dodatku są ubogie w wartości odżywcze, z kolei ziemniaki w przeliczeniu na 100 g zawierają stosunkowo mało kilokalorii, a przy okazji są zasobne w wiele cennych składników odżywczych. Oznacza to, że pierogi ruskie łatwiej mogą pomóc nam dostarczyć nadprogramowe kalorie.

Najbardziej tuczące produkty

Na liście najbardziej tuczących produktów możemy znaleźć m.in pieczywo, ziemniaki czy makaron. Wiele osób obwinia jeden produkt w swojej diecie za ,,tycie''  - załóżmy, że są to ziemniaki, nie można jednak zapominać o tym, że w naszej diecie jest wiele innych produktów, które na co dzień spożywamy. O ile same w sobie ziemniaki są niskokaloryczne i wartościowe to podawane z masłem i skwarkami już nie są. Posiłek składający się z tego typu produktów jest bardzo kaloryczny, a także staje się ,,niezdrowy''.  Można podać kilka takich zestawień, np.: truskawki charakteryzują się wysoką gęstością odżywczą, przy czym zawierają małą ilość kalorii, jednak ich wartość odżywcza po dodaniu cukru i śmietany przestaje mieć znaczenie. Podobnie jest z innymi produktami, pierś z kurczaka smażona na głębokim oleju w panierce, makaron podawany z tłustym boczkiem czy pieczywo smarowane smalcem to kiepskie zestawienia, które negatywnie wpływają na nasze zdrowie metaboliczne.

Bardzo często dzieje się tak, że eliminujemy dwa czy trzy produkty w swojej diecie i masa ciała spada i to nie jest magia, dzieje się tak dlatego, że wraz z tym pozbywamy się innych niepożądanych produktów, wskutek czego dostarczamy mniej kalorii, niż wydatkujemy. Warto tutaj wspomnieć również o żywności typu ,,junk food''. Gdybym zapytał jakie produkty na wstępie należy wyeliminować z diety osoby odchudzającej, to pewnie większość z Was odpowiedziałaby najpewniej słodycze oraz fast foody. Nierzadko wystarczy wyczyścić jadłospis z tego typu produktów, aby odnotować spadek masy ciała. Eliminacja słodyczy oraz fast foodów sprawi, że będziemy dostarczać istotnie mniej kalorii, w dodatku jeśli w ich miejsce wprowadzimy odżywcze produkty to nasz metabolizm zacznie działać sprawniej.

Nie da się jednoznacznie stwierdzić, że tyje się od x produktu, jednak istnieją produkty, które sprzyjają zwiększeniu masy ciała poprzez dostarczanie dużej ilości kalorii. Uwzględnianie w swojej diecie składników wysokokalorycznych zwiększy szanse na to, że przekroczymy swoje zapotrzebowanie kaloryczne, warto o tym pamiętać. Nasza dieta powinna być przede wszystkim odżywcza oraz różnorodna, dostarczająca niezbędnych kwasów tłuszczowych, aminokwasów, witamin, składników mineralnych, a także polifenoli. Ponadto powinna uwzględnić optymalne zapotrzebowanie kaloryczne, w tym odpowiednie proporcje makroskładników do aktywności. Warto również zadbać o regularność posiłków.

_________________

Autor: Marcin Grzelak