Dwoisz się i troisz, a tkanka tłuszczowa w okolicy podbrzusza i tzw. boczki nie chcą zniknąć? Jest to dość powszechny problem. Głowa do góry, z odrobiną wiedzy oraz dyscypliny można sobie z tym poradzić. Nie ma rzeczy niemożliwych, jest jedynie brak odpowiednich narzędzi i wiedzy do ich wykonania!

Odchudzanie a samopoczucie

Wsłuchaj się w swoje ciało! Nasze ciało wysyła nam cały czas informacje, czy posiada zbyt niski poziom nawodnienia, glukozy, snu. Jest to bardzo ważne podczas redukowania zbyt wysokiego odsetka zmagazynowanego tłuszczu. Nasz organizm korzysta z niego jedynie w czasie, gdy we krwi oraz magazynach (wątrobie i mięśniach) nie pozostało zbyt wiele węglowodanów do spożytkowania.

Kiedy nasz organizm przełącza się na korzystanie z tłuszczu wysyła nam sygnały w postaci: rozdrażnienia, zmian nastrojów, uczucia zmęczenia, senności, a nawet bólów głowy (zmniejszona ilość glukozy może powodować odwodnienie, o ile nie będziemy jej uzupełniać wraz z elektrolitami). Musimy dzielnie znosić te niedogodności i w duchu cieszyć się, iż w ogóle one występują, bo to pewnik, iż jesteśmy na dobrej drodze. Oczywiście, raz na 10-14 dni możemy sobie pozwolić na coś co poprawi nam humor, lecz również trzeba zrobić to rozważnie, ponieważ nie możemy pozwolić, aby “cheat meal” stał się “cheat day’em, “week’iem” lub “year’em”. To bardzo ważne - pierwszy punkt kontrola i obserwacja swojego ciała, jeżeli uda nam się to opanować możemy przejść do kolejnego etapu.

Czy można jeść węglowodany na diecie?

Węglowodany to miecz obosieczny, trzeba umieć nimi odpowiednio władać, aby nie zrobiły nam krzywdy i stanowiły potężny oręż w walce o zdrowie i estetyczny wygląd. Wszystkie diety “low sugar” są modne, lecz nie chodzi tutaj o pozbywanie się z diety węglowodanów, tylko cukrów prostych, wtedy taka dieta jest nie tylko “fancy”, ale i prozdrowotna.

dwie odmiany cukrów prostych, które zawładnęły światem i według mnie osobiście oba te węglowodany są przyczyną całego zła. Pierwszy z nich (tak zgadłeś/łaś!), to glukoza. O ile w jej przypadku jesteśmy ulgowo traktowani, ponieważ każda komórka naszego organizmu jest ją w stanie metabolizować. Jednak w przypadku zbyt dużej ilości jest ona bezpośrednio metabolizowana do triglicerydów, które zostają zdeponowane w tkance tłuszczowej. Jest to jedna z wielu złych konsekwencji przejadania się cukrem, a gdy dołożyć do tego indukowanie powstawania nowotworów, cukrzycy oraz stanu zapalnego i mamy dosłownie śmiercionośną mieszankę.

Glukoza ma swoją siostrę - fruktozę, która została obdarzona (fikcyjnie!) łagodniejszym i o zgrozo zdrowszym charakterem przez media. Z fizjologicznego punktu widzenia fruktoza jest metabolizowana jedynie przez hepatocyty w naszym organizmie (wątroba) i co dalej? Jeżeli przekroczymy dawkę 40 gramów fruktozy na dobę dzieje się z nią to samo co z nadmiarem glukozy. Wnioski pozwolę Wam wysnuć osobiście.

W takim razie – jakie węglowodany wybierać na diecie? Osobiście osobom o niskiej i średniej aktywności fizycznej radzę te o niskim indeksie (np. biała kasza gryczana). Będą one powoli trawione, bez zbędnych i wysokich wyrzutów insuliny, przez co dłużej jesteśmy syci i dłużej czujemy pozytywny przypływ energii. Do tego, zazwyczaj takie źródła węglowodanów złożonych są naturalnie bogate w witaminy i mikroelementy. Kolejna lekcja odrobiona - źródła energii, idziemy dalej!

Masz z tym problem? Wypoć to!

Jak ktoś kiedyś poprawnie zauważył “pot to łzy tkanki tłuszczowej”. Jest to oczywiście groteskowe, lecz posiada trochę prawdy. Nie wszystkim oczywiście jest to dane, ponieważ nie każdy lubi, do tego spór o to czy przed treningiem zjeść lub nie odpowiednią ilość białka, aby zmniejszyć poziom katabolizmu etc., lecz trening na czczo, według mnie jest dobrym wyjściem i zamkiem dopinającym wszystko wyżej wymienione.

Pilnowanie odpowiedniego pulsu podczas treningu (nie mniej niż 100 uderzeń serca na minutę), duża objętość treningowa i właściwa rozgrzewka powinna zrobić “robotę”. Ukoronowaniem i znakiem szczególnym tego, iż robimy wszystko dobrze jest tzw. “hipo”, które powinniśmy poczuć minimum dwa razy podczas 90 minutowej jednostki treningowej. Hipo - hipoglikemia, obniżenie ilość cukru we krwi charakteryzujące się dziwnym ssaniem w żołądku.

Wskazówka: naturalny wyrzut cukru dla człowieka w tej szerokości geograficznej następuje około 8 rano - i znów wnioski i przemyślenia zostawiam dla Was.

_________________

Autor: Tomasz Domoradzki