Czym jest serotonina? Jaką rolę pełni w naszym organizmie, jak rozpoznać czy mamy jej niedobór, a potem sobie z nim poradzić?

Na wszystkie pytania odpowiadamy w dzisiejszym wpisie - usiądźcie wygodnie, przedstawiamy hormon szczęścia! 

Hormon szczęścia

Serotonina nazywana również hormonem szczęścia, jest neuroprzekaźnikiem. Jest to niezwykle ważny hormon dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Uczestniczy w przekazywaniu sygnałów między komórkami nerwowymi.

Może znacznie poprawić nasze samopoczucie, zmniejszyć poziom stresu, a także wyeliminować problemy z zasypianiem.

Gdzie jest serotonina?

Serotonina jest syntezowana z aminokwasu o nazwie tryptofan. Miejscem jej produkcji są jelita oraz okolice pnia mózgu.

Hormon ten głównie kojarzony jest z układem nerwowym, jednak mało kto wie, że usprawnia on również pracę układu pokarmowego. Pomaga usuwać z organizmu substancje, które mogłyby nam zaszkodzić.

Niedobór serotoniny

Główne objawy niedoboru serotoniny to:

  • znaczne pogorszenie nastroju,
  • problemy z zasypianiem,
  • wzmożony apetyt oraz kompulsywne napady głodu,
  • drażliwość i niepokój,
  • niska samoocena

Jak zwiększyć poziom serotoniny

Skoro już wiemy, że możemy cierpieć na niedobór serotoniny, stawia się przed nami pytanie: jak więc walczyć z niedoborami tego hormonu?

Najprostszym wyjściem jest dostarczenie większej ilości aminokwasu z którego jest syntezowany czyli tryptofanu. Skuteczniejszą metodą może okazać się jednak suplementowanie 5HTP.

Można również starać się zwiększyć ilość serotoniny poprzez spożywanie takich produktów jak:

  • łosoś,
  • jajka,
  • orzechy,
  • ser,
  • ananas

Co ważne, pomocna może okazać się również systematyczna aktywność fizyczna! O tym pisaliśmy w ostatnim wpisie: 5 powodów, dla których warto ćwiczyć i które wcale nie są związane z wyglądem! Omówiliśmy tam kwestie samopoczucia, na które wpływa trening. 

Serotonina a węglowodany 

Kolejna kwestia to węglowodany. Przy niskim poziomie serotoniny możemy pomóc sobie właśnie tym makroskładnikiem. To właśnie węglowodany, czyli cukry, mają wpływ na wzrost serotoniny i dlatego też, łatwiej nam po nich zasnąć. Przez wyrzuty insuliny pomagamy sobie w transporcie tryptofanu do mózgu i w efekcie rośnie poziom serotoniny.

___


Niestety nie jest to do końca dobre wyjście, jeśli chcemy utrzymywać ciało w dobrej formie. Uczucie sytości i wyższy poziom serotoniny nie utrzyma się zbyt długo, dlatego warto zadbać o to w inny sposób.


Napisał Grzegorz Rapczyński